CZołem !
Dostałem świeżo pare dni temu służbową "czwórkę" z silnikiem jak w temacie. Auto produkcja lipiec tego roku, przebieg aktualnie to 8 tys
Mam dwie mega uwagi, które nie dają mi spokoju.
1. Auto jest mega ale to mega bez siły. Rozpędzanie się tym jest tragiczne. W prawdzie ostatnie 3-4 lata jeździłem turbodoładowanymi dieslami ale przesiadka na ten wynalazka to tragiczna udręka. To auto wogóle nie jedzie. Mam w domu Toyotę Yaris 1.0B i przyśpieszenie jest bardzo podobne. Drugi bieg, pedął gazu w podłodze i jest długi zieeeeeeew.
To normalne ? Jeździłem wieloma renault 1.6B o podobnej mocy, także w Renault Scenic, który ma duży opór powietrza i jest mega przepaść w przyśpieszeniu.
2. Auto poszarpuje jak odpuszczam mu pedał gazu. Dzieje się to na każdym biegu powyżej pierwszego. Nie jest to reguła ale 1 na 3 puszczenia pedału gazu powoduje kangurka auta. Czyli ruszam z miejsca, jedynka, wrzucam dwójkę, trójkę i momencie przyśpieszenia puszczam nagle pedał gazu, bo coś wyjdzie mi na drogę - jak to w mieście - i auto przez 2-3 sekundy poszarpuje.
To normalne czy zapomniałem już jak się benzyną jeździ ?