Witam
Mam opla astre 1.4 ostatnio została ona oddana do mechanika żeby wymienić łożyska w alternatorze i tu powstał problem po wymianie nie było ładownia (pewnie mechanik coś spi.....) więc stwierdził że na szrocie kupi alternator i kupił - wymienił i wsadził do mojej astry alternator z opla 1.8 - niestety trzeba było zmienić mocowanie bo było niestety inne więc przedłużył mi stare mocowanie alternatora....pio wymianie przez trzy dni śmierdzało mi przepalonym paskiem więc auto zostało oddane do niego spowrotem - jednak dalej nic nie zrobił - baaa świszczy przy zmianie biegów jak by czajnik dochodził do temperatury wrzenia z wodą. Pomóżcie bo mam możliwość kupienia alternatora z gwarancją do mojego modelu samochodu. Czy wymiana zniweluje ten świst i auto zacznie pracować normalnie bo ostatnio nawet zaczął coś dziwnie chodzić w kwesti dzwięku- wiem na pewno że słychać hydropopychacz ale to akurat nie jest czynnością skomplikowaną i tak przeszkadzającą jak świst który wydobywa się z pod maski i swąd który czuć. Ułożenie paska wydaje mi się także krzywe. Pomóżcie!!