Witam.
Pewnie odpowiedz na moje pytanie jest gdzieś na forum ale mam problem z jej znalezieniem.
Sprawa wygląda następująco - astra moja dymi przy dodawaniu gazu na czarno. I'm wchodzi na wyższe obroty tym dymi mocniej a jak przez dłuższą chwilę pojadę w okolicach 4000 obr to włącza mi się kontrolka silnika (co pewnie spowodowane jest przez czujnik spalin). Bylem u mechanika sprawdził go i diagonal - egr ok, dpf chyba nie ma(zapomniałem juz co powiedział ). I mówi ze winny dymienia jest katalizator bo jakieś tam zapadki są wyrobione i nie otwierają lub zamykają dopływu powietrza przez co jest dym (coś w tym rodzaju, mogłem coś przekręcić ). Oleju nie bierze i jeszcze czasem chyba na biało zakopci przy odpalaniu ale to chyba przez to ze bierze za dużo paliwa i nie wszystko się spala (co można z tym zrobic). Mam pytanie czy wymiana katalizatora co nie jest tanie załatwi problem dymienia czy jest inny powód tego problemu.
Pozdrawiam
Pewnie odpowiedz na moje pytanie jest gdzieś na forum ale mam problem z jej znalezieniem.
Sprawa wygląda następująco - astra moja dymi przy dodawaniu gazu na czarno. I'm wchodzi na wyższe obroty tym dymi mocniej a jak przez dłuższą chwilę pojadę w okolicach 4000 obr to włącza mi się kontrolka silnika (co pewnie spowodowane jest przez czujnik spalin). Bylem u mechanika sprawdził go i diagonal - egr ok, dpf chyba nie ma(zapomniałem juz co powiedział ). I mówi ze winny dymienia jest katalizator bo jakieś tam zapadki są wyrobione i nie otwierają lub zamykają dopływu powietrza przez co jest dym (coś w tym rodzaju, mogłem coś przekręcić ). Oleju nie bierze i jeszcze czasem chyba na biało zakopci przy odpalaniu ale to chyba przez to ze bierze za dużo paliwa i nie wszystko się spala (co można z tym zrobic). Mam pytanie czy wymiana katalizatora co nie jest tanie załatwi problem dymienia czy jest inny powód tego problemu.
Pozdrawiam