Witam,
Widziałem kilka podobnych postów, ale myślę, że mój przypadek jest wyjątkowy ![:)]()
Otóż mam Astre H 159 k przebiegu, Z19DT, 100 KM.
Ostatnio, jak jechałem autostradę na 5 biegu nagle silnik zaczał strasznie szarpać, pomimo, że gaz wciśnięty w podłogę, 1k5 i nie chciało się wkręcić na więcej.
Po redukcji biegów działo się to samo, aż w końcu na delikatnym wzniesieniu zgasł.
Udało mi się go odpalić i na pierwszym biegu jakoś dojechać w bezpieczne miejsce.
Zgasiłem silnik odczekałem chwilę, próbowałem znów zapalić, ale nie byłem w stanie, przy popuszczaniu sprzęgła obroty spadały z 2k, aż gasł. A silnik przy gazowaniu na luzie zaczął się dosyć instensywnie ruszać(może to i nie silnik, z fotela ciężko mi to było ocenić), aż trzęsło budą.
Odczekałem jeszcze jakieś pół godziny - może godzinę i odpalił normalnie - zero problemów, przjechałem 60 km.
Dodam tylko, że po 60 km temperatura silnika była 78 stopni.
Czujnik położenia wału korbowego wymianiałem tydzień temu na nowego Boscha.
Ponadto mam problem z regenerowanym DPFem - po 40 km zapełnił się w 40%.
Ewentualności jakie biorę pod uwagę to wtryski albo termostat, ale nie wiem czy awaria termostatu jest w stanie doprowadzić do takiego stanu.
Niestety nie posiadam interfejsu do podłączenia się, mam tylko wtyczkę bluetooth, ale ona nie wyświetla żadnych błędów.
Natomiast włącza się raz na jakiś czas - raz krócej, raz dłużej kontrolka z kluczem i samochodem.
Czy ktoś jest w stanie mi pomóc?
Albo miał podobny przypadek?
Z góry wielkie dzięki!